czwartek, 14 maja 2015

Kanon piękna.

Rzucam Ci hasło: typowa dziewczyna. Twoim zadaniem jest ją sobie wyobrazić. Zamykasz oczy a przed oczami ukazuję Ci się obraz wysokiej, pięknej blondynki. Umalowanej i skąpo ubranej. Koszulka do pępka, krótkie spodenki, tzw. "podcipki" oraz twarz. Usta czerwone niczym dojrzała truskawka w sadzie u babuni, reszta gładka i bez zmarszczek. Nie ma na niej piegów, pryszczy, krostek i generalnie cała jest idealna. Uśmiechnięta i żywiołowa, spogląda na Ciebie spod swoich super modnych okularów przeciwsłonecznych, puszcza Ci oczko a następnie śmieje się do Ciebie pokazując jednocześnie białe uzębienie.

Do czego zmierzam? Ano do tego, że rzeczywistość okazuję się być brutalna i potrafi dać Ci w pysk zanim sam(a) zdążysz dokończyć swoją myśl. Ludzie są naprawdę różni. Niscy i wysocy, grubi i chudzi, ładni i brzydcy. Są też różna gusta. Jedni wolą wysokich, drudzy preferują niskich. Jeśli uważasz, że wyglądasz źle, zastanów się chwilkę. Wszystkie modelki światowej sławy, gwiazdy kina i muzycy pokazują nam coś, czego nie powinni. Dają nam zły przykład, przez który później sami popadamy w ogromne kompleksy i nie zawsze jesteśmy w stanie się od nich uwolnić. Trzeba pogodzić się z tym, że tak naprawdę żaden z nas nie jest idealny, ale ludzie o których słyszy się dużo, są wystarczająco bogaci żeby to ukryć. Jeśli mają małe cycki - idą na operację plastyczną, gdzie wsadzają im implanty, doczepiają sobie włosy, żeby te sprawiały wrażenie gęstszych i zdrowszych, kupują drogie i idealnie dopasowane ubrania, które są w stanie ukryć wszystkie ich niedoskonałości. Oszukują nas i oszukują samych siebie.
Tymczasem Ty musisz nauczyć się akceptować i kochać swoje wady. Każdy je ma, nie każdy jednak je pokazuje. Wzrost czy uciążliwa wada wzroku nie jest dostatecznym powodem do popadania w kompleksy.

"Kopciuszek w pocie czoła zmywa podłogę, gdy nagle rzuciła szmatę w kąt i tak oto rzekła do macochy i swych przyrodnich sióstr: 
- Mam to w dupie! Nie będę dalej sprzątać. Staram się jak mogę aby wam się przypodobać, zaspokajać wasze potrzeby, zawsze chciałam, żebyście były ze mnie zadowolone. Nie będę ukrywać, że zazdrościłam też wam gracji, elegancji, tego, że ludzie was szanują, a niejeden panicz traktuje was jak święte krowy. Dochodzę jednak do wniosku, że myślenie o sobie w kategoriach w jakich postrzegają świat ci, którzy mają was za super fajne laseczki jest błędem ze wszech miar obezwładniający głupotą. Mam w sobie więcej ambicji, jestem mądrzejsza, ładniejsza i w ogóle zajebista. I gówno mnie obchodzi, że nie umiem mówić po francusku i jakie jest na ten temat wasze zdanie. Zaraz tu przyjedzie książę i założy mi pantofelek na nogę, więc już zacznijcie zbierać gębę z podłogi. A jak już zostanę księżniczką, to możecie sobie gderać ile wlezie, i tak nic nie zmienicie w tej kwestii."
- opracowane na podstawie bajki "kopciuszek". Tekst zaczerpnięty z książeczki do płyty "Kiełbie we Łbie" zespołu Kabanos. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz