Kiedy ostatnio siedząc na lekcji, Twoje myśli uciekały z głowy niczym balony wypuszczone stadem? Błądziły gdzieś, na wszystkie strony świata, każda z nich w inną stronę. Były wszędzie, tylko nie tam gdzie powinny być.
A zdarza Ci się to przed snem? Kiedy zamknąwszy oczy w Twojej głowie pojawiają się różne sceny rzeczy, które i tak nigdy się nie wydarzą. Nie wnikam co tam siedzi, ale najczęściej są to nasze najskrytsze marzenia. Całe szczęście, że ludzie nie nabyli jeszcze umiejętności czytania w cudzych myślach, bo z niektórych moich mogliby się nieźle pośmiać, bo jestem typem osoby która cały czas gdzieś tam błądzi myślami. Niejednokrotnie zdarzyło mi się podczas rozmowy z kimś tylko przytakiwać głową, bo tak naprawdę zgubiłam się w którymś momencie.
Jako dorośli ludzie, przestajemy dzielić się tym, co tak naprawdę myślimy. Z niewiadomych powodów zachowujemy to dla siebie.
Małe dzieci myślą głośno, ja myślę głośno. Gdyby tak nie było, nie prowadziłabym tego bloga. Ja nie mówię, że podczas lekcji języka angielskiego wchodzę z buciorami na ławkę w wykrzykuję wszystko co myślę, bo nie na tym polega głośne myślenie.
Ten blog jest o moich przemyśleniach. Czasami się z nimi zgadzacie, czasami nie i to jest absolutnie normalna rzecz. Każdy człowiek ma jakieś swoje poglądy, każdy ma już ukształtowaną rzeczywistość i rzadko kiedy to zmienia. Na to, jak postrzegamy świat ma wpływ dosłownie wszystko i wszyscy. Rodzice, muzyka, przyjaciele, rówieśnicy, niekiedy nauczyciele, niekiedy gry video (zakładając oczywiście, że ktoś w nie gra)

Ja po prostu nie biegnę za tłumem, tylko własnymi ścieżkami, które niekoniecznie są wydeptane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz