niedziela, 23 sierpnia 2015

Nocne przemyślenia.

Nocne przemyślenia, to taki stworek. Malutki, ale strasznie upierdliwy, który skacze Ci koło głowy i pod żadnym pozorem nie pozwala zasnąć. Jest godzina 1:18.. zaczynam pisać.

Ostatnio czuję się taka strasznie malutka (i nie, to nie jest kwestia wzrostu). Mam wrażenie, że jako ta cząstka świata, jedna z 8 milionów - kompletnie nic nie znaczę. Nie jestem w stanie zmienić ludzkości, ich zachowań, myśli.. niejeden próbował i każdy wie jak to się skończyło.
W ludziach najbardziej denerwuje mnie to, że są fałszywi. Może nie wszyscy, ale większość. Klepią Cię po plecach mówiąc, że świetny z Ciebie gość i robią to tylko po to, żeby zdobyć Twoje zaufanie, dowiedzieć się o Tobie jak najwięcej a następnie pokazać Cię innym w jak najgorszym świetle..
Co jeszcze mnie denerwuje? Obojętność. I tak, to chyba rzecz, która akurat jest najgorszą cechą człowieka. Na Youtube roi się od filmików, gdzie bezdomny traci przytomność i nikt mu nie pomaga.. albo nawet nie bezdomny, tylko normalny człowiek. Tą kwestię poruszyłam już w poście o Dominiku Szymańskim. Przechadzając się po ulicach nie zastanawiamy się nad innymi ludźmi. Nad tym co myślą, co czują.. Ile wspomnień może właśnie przechodzić przez jego głowę? Może potrzebuje pomocy?
Nie rozumiem też, jak można udawać mądrego i wypowiadać się na każdy temat nie znając nawet jego korzeni? Tu nie chodzi o to, żebyś obłożył się cały książkami i nazywał mądrym, bo wtedy będziesz tylko oczytanym. Mądrość polega na rozumieniu innych ludzi. Akceptowaniu. Mądry człowiek jest wrażliwy na cierpienie, bo to on potrafi je dostrzec. Mądry człowiek to ktoś, kto potrafi czytać między wierszami. Ja nie jestem mądra. I nie stanę się, kiedy przeczytam całą Wikipedię od A do Z we wszystkich językach.
Nie wszyscy nauczyciele są mądrzy, pomimo tego że są wykształceni, a to dwa często mylone pojęcia. Nie wszyscy pisarze, lekarze i prawnicy.
Nie wszyscy też są piękni. Kto jest piękny? Niesamowicie przystojny gość, na którego widok kolana wymiękają każdej z dziewczyn, który jest chamem i prostakiem czy niezbyt przystojny dżentelmen, który sprawi, że każda kobieta poczuje się przy nim bezpieczna.. wysłucha, pomoże, poklepie po plecach i poprawi humor. No moim zdaniem ten drugi.
Ludzie robią sobie tysiące operacji plastycznych, żeby zakryć swoje niedoskonałości. A po co? Żeby szybciej znaleźć miłość. Ale czy to przypadkiem nie mija się z celem? Bo na moje oko, miłość polega na akceptowaniu wszystkich wad i kochaniu ich tak samo jak i zalet. Właśnie teraz zastanawiam się, czy tylko ja myślę w ten sposób. Mi nie przeszkadza garbaty nos czy kolor oczu. Nie będę kogoś przekreślać tylko dlatego, że ma niebieskie oczy, a ja chciałabym żeby miał brązowe. Jak to śpiewał jeden z moich ulubionych zespołów "Chcesz szukać Boga, to zacznij od siebie" i to chyba jest idealnym podsumowaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz